wtorek, 5 lutego 2013

Dzień DRUGI

Jeśli komuś się wydaje, że dieta, choć smaczna, jest prosta i przyjemna, to zdradzę, że niekoniecznie :-(
śniadanie: pomidor, papryka, szczypior, cebula, serek ziarnisty
Mimo kalorycznej i bogatej w białko kolacji, dopełniliśmy dzień porcją kapusty kiszonej sote i gorzką czekoladą :-) Cóż, nie jesteśmy święci i warto, aby się do tego przyznać :-) I tylko szkoda, że jedliśmy tuż przed północą... Wszystko ma, na szczęście plusy. Obudziliśmy się nasyceni. Bez chęci na śniadanie, bez wilczego apetytu.

Dziś jest drugi dzień naszej diety. O poranku, jak ten świstak ze sreberkami, przygotowywałam śniadanie. Kroiłam paprykę, cebulę, szczypior, pomidory... Wszystko w drobną kostkę. Do tego serek ziarnisty i przyprawa włoska. Smaczne, bardzo smaczne :-)
Papryka zawiera dużo witaminy C i cennych składników odżywczych, a ta żółta, jest dodatkowo słodka.


Drugie śniadanie, to ten sam zestaw, gdyż zwyczajnie nie byliśmy w stanie zjeść całej przygotowanej porcji na śniadanie :-) Zapakowane w pudełeczko, mąż zabrał do pracy.



Obiad, to kasza jęczmienna z warzywami i sos pomidorowy z papryczką chili.
I tutaj mała dygresja. Kasze lubimy bardzo i jemy często. Są źródłem wapnia, mikroelementów, witamin i błonnika. Kasze sprawiają, że możemy sobie odpuścić mleko, na które większość z nas źle reaguje :-(
Kasza, szczególnie jęczmienna, jest tradycyjną potrawą staropolską. Była obecna na stołach naszych przodków, a i teraz częściej pojawia się w diecie zdrowo odżywiających się. Jedną z większych propagatorek jedzenia kaszy jest Reni Jusis :-)

Podwieczorek - zielony koktajl z miodem i pierzgą. Był on mocno deserowym uzupełnieniem dzisiejszego menu :-) Przepis możecie znaleźć tutaj:
http://zielonablogerka.blogspot.com/

2 komentarze:

  1. Widziałem dzisiaj Męża - fakt, nie wyglądał na głodnego, znaczy dieta służy :). Trzymam kciuki.
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wygląda głodno, nie wygląda :-)))
      Dzięki i namawiamy do przyłączenia się!

      Usuń