Po dwóch tygodniach diety powinniśmy już mieć oczyszczone organizmy i być na najlepszej drodze do zupełnego przejścia na zdrowe odżywianie. Niestety, nie było nam dane odżywiać się zgodnie z rozsądkiem, zbyt dużo wyjść do restauracji, wspaniałego, ale ciężkiego jedzenia.
Niestety, dziś także pozwoliliśmy sobie na szaleństwo. Śniadanie zjedliśmy w restauracji - zestawy z jajkiem sadzonym, bekonem, kiełbaskami... Dużo, tłusto i dość smacznie.
Na kolację zjedliśmy kanapki z chleba pełnoziarnistego na zakwasie. Niestety, ten dzień nie był powodem do dumy. Nie zalecamy naśladować :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz