środa, 10 kwietnia 2013

Dieta LEAP Faza 1 Dzień 7 - szparagi!

Kończę dziś jedną z pięciu faz mojej specjalnej diety. Nie tylko nie robię sobie źle jedzeniem nie odpowiednim, ale także robię sobie dobrze tym właściwym.  I właśnie to "dobrze" dziś mogłam zaobserwować w samopoczuciu i ... i... wadze :-) Celem mojej diety nie jest odchudzanie, ale osiągnięcie dobrego stanu zdrowia, ale jeśli niejako "przy okazji" gubię kolejne kilogramy, jest mi zwyczajnie miło :-) Zmniejsza się oponka brzuszna, całkiem nie tak dawno kupione spodnie zsuwają się z bioder bez rozpinania :-) Ale od razu zaznaczam, że spodnie mają duuuuży rozmiar, kupiłam je w fazie największego przyrostu kochanego ciałka :-)

Po wczorajszej krewetkowej kolacji czułam delikatne obciążenie, rodzaj wypełnienia, bo sporo było do strawienia :-) Zatem śniadanie dość lekkie - sałatka z kromką chleba. Nie ma tego na zdjęciu, ale chleb posmarowałam dość grubo masłem. Natomiast sałatka ma dodatek majonezu domowej roboty. Smakowało bardzo dobrze.

Odwiedziłam dziś Osteopatę. Ponaciskał, powykręcał, zmusił moje ciało do pracy i gdy wyszłam z gabinetu, świat mi się rozświetlił :-) Zrobiło się błogo, miło i pięknie, zatem gdy poszłam na zakupy i zobaczyłam białe szparagi, nie mogłam się powstrzymać od zakupu obiad przygotowałam białe szparagi na parze z sałatką (rukola, zielony ogórek, seler naciowy i sos winegret). Smak szparagów o tej porze roku, gdy musiały dodatkowo pokonać drogę z Peru do Polski, nie powala, ale miła odmiana dla podniebienia :-) Szparagi lubią sosy kremowe, delikatne dodatki, zatem rukola ze swoim aromatem nie do końca jest odpowiednia, a jednak smakowała doskonale. Następnym razem spróbuję zrobić delikatny sos migdałowy - lekko słodki, może z dodatkiem gałki muszkatołowej :-) Ostatnio mam fantazje kulinarne, bo tak mocno odczuwam smaki, aromaty i tak doskonale czuję się po tych posiłkach, że zwyczajnie jeszcze bardziej lubię jeść :-)

Na kolację zjedliśmy pieczone "kulki" z indyka z warzywami i wspaniałym sosem migdałowym. Cukinia została ugotowana na parze, co wpłynęło na jej delikatny smak (mąż stwierdził, że dziś wyjątkowo mu smakowała :-). Kulki z indyka dostarczyły dziennej porcji białka :-)

A oto przepisy:

kulki z indyka
KULKI Z INDYKA
  • mięso mielone z indyka
  • cebula (udusić na maśle klarowanym)
  • przyprawy: papryka, bazylia, kurkuma, pieprz kajeński...
  • kostka bulionowa (domowej produkcji)
  • otręby żytnie
Składniki mieszamy,  formujemy kulki i pieczemy w piekarniku 20 minut w 200 stopniach C.

SOS MIGDAŁOWY
  • cebula
  • cukinia
  • seler naciowy
  • kostka bulionowa (domowa)
  • szparagi
  • płatki migdałów
  • przyprawy
  • woda
Cebulę miksujemy i dusimy na maśle 5 minut. Dodajemy pokrojoną cukinię, seler naciowy, szparagi, dusimy 5 minut. Dolewamy wodę, dodajemy przyprawy (kurkuma, pieprz kajeński, gałka muszkatołowa), domową kostkę rosołową, płatki migdałów i gotujemy wszystko 10 minut. Miksujemy na gładko, dodajemy kolejną porcję płatków migdałowych i gotujemy 15 minut, aby zredukować. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz