Na temat prozdrowotnych właściwości goji możecie przeczytać na moim zielonym blogu.
A oto przepis na ciasteczka:
- 100 g mąki owsianej
- 15 g zmielonego siemienia lnianego
- 85 g otrąb owsianych
- 50 g posiekanych orzechów laskowych
- 50 g posiekanych suszonych goji
- 70 g ksylitolu/pudru
- 1/2 łyżeczki sody
- 80 g roztopionego masła
- 6 łyżek gorącej wody
Ciasteczka pieczemy w 180 stopniach 10 minut.
Dziś śniadanie, to jajecznica z żółtą papryką. Do tego chleb żytni na zakwasie. Smacznie, energetycznie i tak jak lubię :-)
Niestety, gdy jem jajka w większych ilościach, a przede wszystkim w jajecznicy, odczuwam dyskomfort, jakby mi się gardło zaciskało. Mam taki czas, że rezygnuję z jajecznicy, ale po jakimś czasie znów sięgam po jajka. Jestem głęboko przekonana, że to jedno z lepszych pożywień, do jakich mamy dostęp. A jednak mój organizm jest nieco mniej przekonany... :-(
Na obiad przygotowałam sałatkę. Mąż dostał do pracy w pudełeczku kaszę z warzywami i pieczarkami, ale ja, niestety, jeczmiennej kaszy już nie jem :-( A owsianej nie mogę kupić :-( Już tęsknię za kaszą, bo lubię bardzo. A tymczasem wybór sałat, żółta papryka i jajo na twardo. Świetna sałatka, polecam :-)
Podwieczorek dość oczywisty - ciasteczka owsiane :-) Do tego lekka kawa czarna z ksylitolem - pięknie pachnie i smakuje :-)
Kolacja, to krem z białych szparagów i marchewki. Krótko gotowane i mocno zmiksowane, danie okazało się pyszne i aromatyczne. Widziałam kiedyś propozycję surowej zupy marchewkowej i przekonało mnie to, iż można krótko gotować warzywa, a zmiksowane mają pełniejszy smak. Jesteśmy przyzwyczajeni do rozgotowywania warzyw w zupie, ale krem ma tę zaletę, iż nic nie jest już twarde :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz