wtorek, 18 czerwca 2013

Greckie wakacje dzień 6 - kawa w kolorze karmelu

młynek do kawy w sklepie "u dziadka"
Codziennie zaglądamy do pobliskiego sklepu - właściciel wita nas bezzębnym uśmiechem. Wygląda, jakby naprawdę się cieszył, pyta jak się mamy i cały czas uśmiecha. Uwagę naszą  przykuł młynek z kawą. Idealnie wypalone ziarna w kolorze ciepłego karmelu... Sama już zmielona kawa także ma cynamonowy jasny odcień. Rewelacja!

Dziś na śniadanie kawa - wyjątkowo z mlekiem, gotowana w specjalnym tygielku. Do tego sałatka ( pomidory, ogórek, cebula ) z jogurtem naturalnym i pomarańcze także z jogurtem. Rewelacyjne, lekkie śniadanie. Smak warzyw, a szczególnie cebuli, niezwykły!

Obiad, to fasolka z dodatkową  porcją kiełbasy i pomidorów. Danie zwykłe, a jednak zaskakujące aromatami świeżości i kreteńskiego smaku :-)

Wieczorem wybraliśmy się do miejscowości Chania, ale nie zdecydowaliśmy się na kolację w mieście. Szkoda było czasu, gdy światło doskonałe do robienia zdjęć :-) Po przyjeździe do naszej wioski, wysiedliśmy przy knajpce z kebabem :-) Zamówiliśmy po szaszłyku drobiowym :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz