Dziś ciasteczka bez glutenu, na bazie mąki z migdałów.
A oto przepis:
- 200 g zmielonych migdałów
- 50 g ksylitolu/pudru
- 50 g maki peruwiańskiej
- 50 g posiekanych migdałów
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 jajko
- 50 g roztopionego masła
Maca peruwiańska, o której więcej można przeczytać tutaj, sprawia, iż ciasteczka mają korzenny aromat, słodycz przypominającą karmel i piękny złocisty kolor.
Całe mieszkanie pachnie ciasteczkami :-) Mąż dostał w pudełeczku do pracy, a ja podjadam wprost z piekarnika :-)
Śniadanie, to mix sałat z ogórkiem zielonym i majonezem. Do tego kromka chleba na zakwasie z masłem. Tym razem sałata rzymska, endywia, rucola... Mniej soczyste od lodowej, ale bardziej aromatyczne i treściwe. Dość duża ilość majonezu, to kolejna moja słabość. Z majonezem mogłabym jeść prawie wszystko :-) Może z wyjątkiem słodkości :-)
Tak sobie pomyślałam, że belgijskie frytki lubię głównie ze względu na sos majonezowy :-)) Ciekawe, dlaczego pomyślałam o belgijskich frytkach... hmmmm... Bruksela? Majonez? hmmmm...
W porze obiadu znaleźliśmy się w jednej z popularnych pizzerii. Cóż, czasem zwyczajnie trzeba :-) Zjadłam zestaw surówek z dodatkiem fasoli czerwonej. Smacznie, choć odwykłam od sosów śmietanowych, twardych warzyw, których dokładne gryzienie zajmuje całe wieki :-)
Na podwieczorek ciasteczka migdałowe :-) Jakże inaczej :-)
Kolacja, to risotto z żółtą papryką i piersią z indyka. Duża ilość cebuli, dużo kurkumy, ryż pełnoziarnisty basmati i powstała potrawa sycąca, smaczna :-) Pełnoziarnisty ryż basmati wymaga dłuższego gotowania, nie traci na swojej sprężystości tak łatwo :-) Zazwyczaj zjadam go, gdy jeszcze jest dość twardy.
Osobiście nie przepadam za ryżem, ale od czasu do czasu smakuje dobrze :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz