Śniadanie: Jaglanka (z płatków jaglanych). Płatki namoczyłam już wieczorem razem z orzechem brazylijskim, pestkami słonecznika i migdałami. Rano dorzuciłam łyżeczkę miodu, banana i posypałam mielonymi ziarnami lnu. Smaczne pożywne śniadanie.
II Śniadanie: Zielony koktajl z awokado, szpinakiem, ogórkiem, bananem i sokiem z pomarańczy. Połączenie słodkiego banana i aksamitnego awokado zawsze mnie zachwyca! Dodałam więcej wody, aby podzielić się z domownikami :-) Wszystkim bardzo smakowało.
Obiad: krem z cukinii z mlekiem kokosowym.
Na maśle klarowanym podsmażyłam posiekany czosnek i imbir, dodałam cukinię pokrojoną na plastry, chwilę dusiłam i dolałam bulionu warzywnego. Wszystko gotowałam ok. 20 minut, zmiksowałam i dodałam sól, pieprz cayenne i mleko kokosowe.
Krem okazał się bardzo smaczny i delikatny. Troszkę przeszkadzał imbir w tak upalny dzień, ale mnie i moim gościom bardzo smakowało :-) Albo tylko byli uprzejmi :-)
Z drugiej części obiadu zrezygnowałam. Wybieram tylko jedno z proponowanych dań, bo nie jestem w stanie tyle zjeść :-) Oczywiście, mogłabym zmniejszyć porcje :-) Ale gotować tylko po to, aby zjeść odrobinę? Aż taka dzielna, to ja nie jestem :-)
Podwieczorek: smażone jabłko bez dodatków. Kasia proponuje otoczone w sezamie, ale nie miałam ochoty… eh…
Kolacja: Makaron Ryżowy z jarmużem. Kasia Bem nazywa to danie JARMUŻ ORIENT EXPRESS Z MAKARONEM RYŻOWYM.
- jarmuż
- olej kokosowy (ja używam masło klarowane)
- orzechy nerkowca (u mnie były brazylijskie, bo nerkowce wyparowały…)
- rodzynki
- sos sojowy
- miód
- sól, pieprz cayenne
- makaron ryżowy
Makaron ryżowy zalałam wrzątkiem, odczekałam 5 minut i przełożyłam na sito do ocieknięcia. Na patelni podsmażyłam na maśle klarowanym posiekane orzechy brazylijskie, dodałam jarmuż, poczekałam, aż zmięknie co jakiś czas mieszając. W miseczce połączyłam trzy łyżki sosu sojowego z łyżeczką miodu, solą, pieprzem cayenne i dobrze wymieszałam. Na patelnię przełożyłam makaron ryżowy, polałam sosem, wsypałam rodzynki i wymieszałam z jarmużem i orzechami. Danie gotowe!
I absolutnie pyszne!
To mój faworyt :-)
Po tak smacznym dniu zwyczajnie chce się żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz