Zatem na śniadanie kleik ryżowy z jabłkami. Pożywny, bardzo, bardzo smaczny. Do gotującego się ryżu wkroiłam jabłko, po ugotowaniu wszystko zmiksowałam, dodałam ksylitol (jabłko było kwaśne), odrobinę cynamonu i powstał wspaniały posiłek. Gładka konsystencja, zapach ryżu pełnoziarnistego i aromatu charakterystycznego dla basmati przytłumił nieco cynamon i śniadanie smakowało znakomicie.
Na drugie śniadanie słodki zielony koktajl z jabłka, gruszki, banana, szpinaku i wody. Do tego wafle ryżowe :-)
Obiad, to zupa warzywna z dużą ilością marchewki. Zabielona mlekiem kokosowym, słodka i aromatyczna :-)
Na kolację przygotowałam surówkę z marchwi z jabłkiem i ulubione pure z czerwonej fasoli.Uwielbiam ten element meksykańskiej kuchni i wreszcie wykonałam je sama :-) Poszłam "na łatwiznę" i zrobienie tego pure trwało ... hmmm... kilka minut :-)

- puszka fasoli czerwonej
- pół cebuli
- trzy łyżki oleju
- przyprawy (sól, pieprz, kminek, majeranek, kolendra, sok z cytryny...)
Cebulę posiekałam i poddusiłam na oleju, dołożyłam odsączoną fasolę,przyprawy i zmiksowałam. Dobrze jest, aby składniki się "przegryzły", ale te w naszym daniu nie zdążyły :-) Kolacja przygotowana w kwadrans została pochłonięta w podobnym czasie :-)
Duszenie cebuli łagodzi ostry smak i zapach tego życiodajnego warzywa. Ale oczywiście można dodać cebulę surową, wtedy pure koniecznie musi postać w lodówce dłużej, aż cebula złagodnieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz