I tutaj muszę się do czegoś przyznać. Nie wierzyłam, że coś bez mleka, jajek, cukru i zbóż może być aż tak pyszne! Że sernik bez sera się uda!
Zresztą jestem sceptyczna w udawaniu rzeczywistości. Jak sernik, to z sera. Jak schabowy, to ze schabu. Jak flaczki, to z flaka. Żadnych a la. Z jednym wyjątkiem. Sernik cytrynowy z "Karoliny na detoksie" wymiata! Jest ZJAWISKOWY! Zachwycił mnie tak, że z niedowierzania zrobiłam jeszcze raz - wyszedł jak za pierwszym razem: PYSZNY!
Wszystkich sceptyków namawiam do spróbowania!
Macie szansę uraczyć swoich bliskich porcją słodkości dla zdrowia. Bezpieczne dla bezglutenowców, tych ze skazą białkową, nietolerancją mleka, mniej obciążające dla diabetyków i zachwycające! Niestety, owoce - te świeże i suszone są groźne dla osób z nietolerancją fruktozy, ale symboliczne spróbowanie jednego kawałka nie boli :-)
Dosyć tego "piania", czas na przepis:
- 200 g łuskanych ziaren słonecznika
- 200 g rodzynek
- 300 g orzechów nerkowca (moczone przez noc)
- 1 cytryna
- 3-4 łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego
- miód lub syrop klonowy, lub syrop z agawy
- owoce sezonowe
Ziarna słonecznika i rodzynki miksujemy do uzyskania konsystencji kruszonki. Warto sprawdzić, czy ciasto ładnie się ugniata. Smarujemy spód małej tortownicy masłem lub olejem kokosowym i wykładamy nasz spód sernika. Połączenie słonecznika z rodzynkami jest absolutnym hitem! Zachowuje się jak kruche ciasto, pozwala się formować, jest plastyczne.
Następnie odcedzamy orzechy nerkowca i miksujemy wraz z masłem/olejem kokosowym, sokiem i startą skórką z cytryny, możemy dodać 2 łyżki miodu/syropu. Masę serową miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji, a następnie układamy jej warstwę w tortownicy na spodzie ze słonecznika i rodzynek. Dekorujemy nasz deser sezonowymi owocami, wkładamy do lodówki na ok. 1 h i zachwycamy się naszym dziełem do ostatniego kawałka!
Jeśli jeszcze nie zdołałam Was namówić na wypróbowanie powyższego przepisu i czytacie dalej, kilka informacji praktycznych.
Cytryny dobrze kupować w sieci dyskontów z żółto-czerwono-granatowym logo - te ekologiczne, nie woskowane, pakowane po 500 g (3 sztuki) są naprawdę doskonałe. Skórkę wystarczy dobrze umyć, a jej aromat jest zupełnie inny niż tych woskowanych.
Orzechy nerkowca nie należą do tanich, szczególnie te ekologiczne, ale już 1 kg opakowanie BIO PL… ma atrakcyjną cenę, szczególnie na stronie, którą mogę polecić.
Nerkowce w opakowaniach 300 g i świetnej cenie, głównie za sprawą marki własnej można znaleźć w sieci polskich delikatesów (PiP, 300 g kosztuje ok 18 pln).
Rodzynki warto wybierać nie siarkowane, słonecznik z upraw ekologicznych, ale gdy nie mamy możliwości, spokojnie można wykorzystać składniki z naszego sklepu spożywczego lub sieci niemieckich dyskontów.
Powodzenia i smacznego!
Jaka średnica formy?
OdpowiedzUsuńNajlepsza średnica, to 16-20 cm.
OdpowiedzUsuń