Słodycz, która zostanie nam wybaczona? Słodkie, które zjemy i poczujemy się pozytywnie naenergetyzowani? Słodycz, na którą możemy, a nawet powinniśmy sobie pozwolić?
Czy coś takiego istnieje?
Dzięki Karolinie i Maćkowi poznaję tajniki zdrowej, lekkiej kuchni. I przede wszystkim - słodyczy, które są pyszne mimo, iż nie ma w nich cukru, mąki, niebezpiecznych tłuszczów. W zamian są zdrowe orzechy, naturalne tłuszcze i suszone owoce.
Dziś przedstawiam moją wersję batonów energetycznych. Oryginał, z pewnością o niebo lepszy :-) znajdziecie tutaj. Ja moje kulki zrobiłam z małą modyfikacją, ale są tak pyszne! Dla każdego, kto próbował sernika cytrynowego bez sera, kolejna odsłona kuchni z medytujemy.pl, jest gwarancją doskonałego smaku!
A oto jak wykonałam moją wersję słodkich, energetycznych kulek w kokosie:
składniki:
300 g migdałów moczonych całą noc
100 g migdałów uprażonych w piekarniku
200 g rodzynek
100 g suszonych jagód goji
100 g zmielonych wiórków kokosowych
wiórki do obtoczenia
100g migdałów prażę przez 10 minut w piekarniku nastawionym na 200 stopni. Włączam termoobieg.
Mielę na pył wiórki kokosowe. Dodaję odsączone migdały i staram się zblendować do bardzo drobnej, prawie sypkiej konsystencji. Następnie dodaję rodzynki, jagody goji i dalej mielę aż do uzyskania lekko klejącej masy. Uprażone migdały siekam na drobne kawałki (można też użyć blendera) i dodaję do masy. Po wymieszaniu wszystkich składników, formuję kulki i obtaczam w wiórkach kokosowych, po czym odstawiam na co najmniej godzinę do lodówki.
Zdrowe, energetyczne kulki można zabrać na wyjazd, poczęstować pana Masażystę (pozdrawiam!), a przede wszystkim zastąpić nimi potencjalne słodkości dnia codziennego.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz