A oto przepis, który powstał w wyniku obserwacji, zapamiętanych smaków i inspiracji znalezionych w internecie :-)
Na wstępie zadałam Mężowi pytanie, z jakiego mięsa powinna być musaka, która mu zasmakuje :-) Rozmarzyłam się o jagnięcinie, a tu odpowiedź prosta i składna: indyk. Zatem musaka z indykiem i bakłażanami :-) Nie da się jej popsuć :-)
Składniki:
- 550 g mięsa mielonego z indyka
- 2 czerwone cebule
- 300 ml sosu pomidorowego z kartonika
- 1 bakłażan
- 400 ml mleka
- 55 g mąki pełnoziarnistej
- 65 g masła klarowanego
- oliwa z oliwek
- 150 ml czerwonego wytrawnego wina
- 250 g sera typu feta
- 2 żółtka
- sól
- ostra papryka
- cynamon
- gałka muszkatołowa
Pokrojoną drobno cebulę wrzucamy do nagrzanego rondla/garnka i szklimy na oliwie z oliwek. Następnie dodajemy mięso, mieszamy, aby się usmażyło i rozpadło na drobne elementy. Dodajemy wino, sos pomidorowy i zostawiamy do odparowania na ok 25 minut. Co jakiś czas mieszamy, aby nie przywarło.
Gdy sos się zredukuje, dodajemy sól, ostrą paprykę, cynamon. Sos nakładamy na bakłażany.
W drugim garnku przygotowujemy sos beszamelowy - rozpuszczamy masło, wsypujemy mąkę, szybko mieszamy aż do uzyskania gładkiej masy. Następnie stopniowo dodajemy mleko ciągle mieszając i od razu dwa żółtka - chłodne mleko i szybkie mieszanie wybawi nas od zrobienia jajecznicy :-) Dodajemy szczyptę soli, płaską łyżeczkę startej gałki muszkatołowej i szczyptę soli. Sosem beszamelowym uzupełniamy naczynia żaroodporne.
Ser typu feta kroimy i układamy na wierzchu.
Musakę pieczemy w 180 stopniach przez 50 minut i podajemy gorącą :-)
Powyższy przepis odnosi się do czterech porcji jak ta na zdjęciu :-)
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz