Słodycz, która zostanie nam wybaczona? Słodkie, które zjemy i poczujemy się pozytywnie naenergetyzowani? Słodycz, na którą możemy, a nawet powinniśmy sobie pozwolić?
Czy coś takiego istnieje?
Dzięki Karolinie i Maćkowi poznaję tajniki zdrowej, lekkiej kuchni. I przede wszystkim - słodyczy, które są pyszne mimo, iż nie ma w nich cukru, mąki, niebezpiecznych tłuszczów. W zamian są zdrowe orzechy, naturalne tłuszcze i suszone owoce.
Dziś przedstawiam moją wersję batonów energetycznych. Oryginał, z pewnością o niebo lepszy :-) znajdziecie tutaj. Ja moje kulki zrobiłam z małą modyfikacją, ale są tak pyszne! Dla każdego, kto próbował sernika cytrynowego bez sera, kolejna odsłona kuchni z medytujemy.pl, jest gwarancją doskonałego smaku!
A oto jak wykonałam moją wersję słodkich, energetycznych kulek w kokosie:
składniki:
300 g migdałów moczonych całą noc
100 g migdałów uprażonych w piekarniku
200 g rodzynek
100 g suszonych jagód goji
100 g zmielonych wiórków kokosowych
wiórki do obtoczenia
100g migdałów prażę przez 10 minut w piekarniku nastawionym na 200 stopni. Włączam termoobieg.
Mielę na pył wiórki kokosowe. Dodaję odsączone migdały i staram się zblendować do bardzo drobnej, prawie sypkiej konsystencji. Następnie dodaję rodzynki, jagody goji i dalej mielę aż do uzyskania lekko klejącej masy. Uprażone migdały siekam na drobne kawałki (można też użyć blendera) i dodaję do masy. Po wymieszaniu wszystkich składników, formuję kulki i obtaczam w wiórkach kokosowych, po czym odstawiam na co najmniej godzinę do lodówki.
Zdrowe, energetyczne kulki można zabrać na wyjazd, poczęstować pana Masażystę (pozdrawiam!), a przede wszystkim zastąpić nimi potencjalne słodkości dnia codziennego.
Smacznego!
wtorek, 17 czerwca 2014
piątek, 6 czerwca 2014
SERNIK CYTRYNOWY bez sera?

I tutaj muszę się do czegoś przyznać. Nie wierzyłam, że coś bez mleka, jajek, cukru i zbóż może być aż tak pyszne! Że sernik bez sera się uda!
Zresztą jestem sceptyczna w udawaniu rzeczywistości. Jak sernik, to z sera. Jak schabowy, to ze schabu. Jak flaczki, to z flaka. Żadnych a la. Z jednym wyjątkiem. Sernik cytrynowy z "Karoliny na detoksie" wymiata! Jest ZJAWISKOWY! Zachwycił mnie tak, że z niedowierzania zrobiłam jeszcze raz - wyszedł jak za pierwszym razem: PYSZNY!
Wszystkich sceptyków namawiam do spróbowania!
Macie szansę uraczyć swoich bliskich porcją słodkości dla zdrowia. Bezpieczne dla bezglutenowców, tych ze skazą białkową, nietolerancją mleka, mniej obciążające dla diabetyków i zachwycające! Niestety, owoce - te świeże i suszone są groźne dla osób z nietolerancją fruktozy, ale symboliczne spróbowanie jednego kawałka nie boli :-)
Dosyć tego "piania", czas na przepis:
- 200 g łuskanych ziaren słonecznika
- 200 g rodzynek
- 300 g orzechów nerkowca (moczone przez noc)
- 1 cytryna
- 3-4 łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego
- miód lub syrop klonowy, lub syrop z agawy
- owoce sezonowe
Ziarna słonecznika i rodzynki miksujemy do uzyskania konsystencji kruszonki. Warto sprawdzić, czy ciasto ładnie się ugniata. Smarujemy spód małej tortownicy masłem lub olejem kokosowym i wykładamy nasz spód sernika. Połączenie słonecznika z rodzynkami jest absolutnym hitem! Zachowuje się jak kruche ciasto, pozwala się formować, jest plastyczne.
Następnie odcedzamy orzechy nerkowca i miksujemy wraz z masłem/olejem kokosowym, sokiem i startą skórką z cytryny, możemy dodać 2 łyżki miodu/syropu. Masę serową miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji, a następnie układamy jej warstwę w tortownicy na spodzie ze słonecznika i rodzynek. Dekorujemy nasz deser sezonowymi owocami, wkładamy do lodówki na ok. 1 h i zachwycamy się naszym dziełem do ostatniego kawałka!
Jeśli jeszcze nie zdołałam Was namówić na wypróbowanie powyższego przepisu i czytacie dalej, kilka informacji praktycznych.
Cytryny dobrze kupować w sieci dyskontów z żółto-czerwono-granatowym logo - te ekologiczne, nie woskowane, pakowane po 500 g (3 sztuki) są naprawdę doskonałe. Skórkę wystarczy dobrze umyć, a jej aromat jest zupełnie inny niż tych woskowanych.
Orzechy nerkowca nie należą do tanich, szczególnie te ekologiczne, ale już 1 kg opakowanie BIO PL… ma atrakcyjną cenę, szczególnie na stronie, którą mogę polecić.
Nerkowce w opakowaniach 300 g i świetnej cenie, głównie za sprawą marki własnej można znaleźć w sieci polskich delikatesów (PiP, 300 g kosztuje ok 18 pln).
Rodzynki warto wybierać nie siarkowane, słonecznik z upraw ekologicznych, ale gdy nie mamy możliwości, spokojnie można wykorzystać składniki z naszego sklepu spożywczego lub sieci niemieckich dyskontów.
Powodzenia i smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)